Jestem zagubiony. Nie wiem sam czego chce. Kocham i nie kocham. Czy ja głupieje?? :( Wciaz szukam tej prawdziwej. Wciaz wmawiam sobie, ze ja kocham. jest ich wiele z glupoty swiruje do kilku. Licze na szczescie, ze mnie ktoras wezmie. Jestem idiota, wiem. Ale jestem samotnym idiota, ktoremu juz jest ciezko. Mam nadzieje, że ktoś mnie zrozumie. Wciaz licze na wsparcie i nigdzie go niema. niechce byc sam. Wiele osob ma mnie za jakiegos podrywacza. To nieprawda. Jestem wciaz sam i sam. Boje sie ze bede mial zawsze takie problemy ze znalezieniem przyjaciela, dziewczyny. Szukam juz dlugo. Niepowiem jak dlugo bo niechce. Mam nadzieje, ze znajde kiedys ta ukochana, ktora bedzie wstanie odwzajemnisc moje uczucie. :(:( A do tego czasu jestem sam :(:(