Komentarze: 1
Jak zawsze problemy ... dziewczyna z rana do mnie wyjebala smsem ze zna kogos kto mnie zna na wylot ;/ odpisalem jej ze to jest kwestia sporna bo sam siebie nieznam na wylot a co dopiero ktos ma mnie znac tak dobrze. I po jakims czasie znow pisze ze wie o mnie juz wszystko ... teraz qrwa pytanie czy wie prawde o mnie ( to bym sie niebal) czy qrwa ktos jej napierdolil sciem i teraz huj po zwiazku. jesli łykneła to co ktos jej powiedzial tomoge byc juz przegrany. Niewiem czy sie bać czy cieszyc. Okarze sie w ciagu 48godzin. Ma do mnie przyjechac w niedziele na noc wiec.... albo odrazu powie ze nie przyjedzie albo przyjedzie i sie wszystko wyjasni. Wolalbym drugą wersje wydarzen. Bo choc ktos jej npierdolil glupot to dam rade sie jeszcze wybronic a jesli nie bedzie chciala przyjechac to qrwa doslownie po zawodach ;/ . Bede mogl o niej zapomniec. Qrwa czuje ze bedzie z lekka zjebany dzien bo niewiem co mam myslec a tylko w glowie mam to :/ .... czas pokaze ... obym wyszedl z tego zadowolony.
P.S. Zawsze musi sie cos spierdolic !!!!!!!!!