sty 23 2005

Rozszarpane serce


Komentarze: 1

Pare sekund temu bylem na blogu bylej. Wpadlem po bardzo dlugim czasie nie odwiedzania. Nie wiem czemu wszedlem. Chyba glupi mialem nadzieje ze moze jeszcze jakas notka bedzie o mnie... Ehhh zamiast tego przeczytalem o tym jak mysli o jakims kolesiu ze szkoly. Serce mi peklo na milion czesci. Kurwa mac wciaz o niej mysle a od czasu rozstania z nia minelo juz okolo pol roku. Kurde jestem naiwny. Zostawilem jej komentarz do notki. Napisalem kilka slow od serca. moze odpisze na meila chociaz jakies slowo. Zostawila mnie dla innego.... dlugo bolalo .. do dzis ... ale mysle ze gdyby tylko zechciala jak wierny pies bym przybiegl ... by chwile sie tylko poczuc jak kiedys ... jak kiedys w jej ramionach... Boze ... jestem zalamany. Tak bardzo potrzebuje czulosci ... Zyje z dnia na dzien czekajac na ową panię serca... moze kiedys sie znajdzie i pokocha mnie na zawsze... Czekam.....

wision : :
Tabita
23 stycznia 2005, 22:05
Wiesz powiem ci tak nie ma snesu żebyś sie oglądał za tym co było kiedys to nie bedzie miało sensu a wchodząc na jej bloga tylko sie dodatkowo podłamałeś. Ja miałam w tamtym roku tak samo i do tej pory gdy go widze coś tam w sercu mi pyka ale staram sie do tego nie do póścić aby na powrót zakochać sie tobie też to radze pozdrawiam:)

Dodaj komentarz